Wraz z datą Twoich osiemnastych urodzin zostałeś/aś przez społeczeństwo uznany/a za pełnoprawnego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej i jednocześnie Unii Europejskiej. Oznacza to, że:
- jesteś wolny i niezależny – możesz robić, co chcesz i jak chcesz, pod warunkiem, że nie krzywdzisz swoim działaniem innych ludzi;
- masz możliwość wpływania na to, jak wygląda rzeczywistość, w której żyjesz – i czujesz się odpowiedzialny nie tylko za to, co dzieje się w Twoim własnym mieszkaniu, ale również w bloku, dzielnicy, mieście i kraju;
- oczekuje się od Ciebie dojrzałości i otwartości wobec innych ludzi, budowania z nimi relacji, w których nie ma miejsca na agresję;
- akceptujesz demokratyczne reguły „gry”, szanujesz prawo;
- posiadasz wiedzę o społeczeństwie, w którym żyjesz;
- kiedy działasz, rozważasz, co jest działaniem etycznie dobrym, a co złym.
Możesz:
- wybierać swoich reprezentantów oraz rozliczać tych, którzy Twoim zdaniem nie sprawdzili się w swojej roli - po prostu ich nie wybierając po raz kolejny;
- kandydować w wyborach;
- działać w swoim własnym środowisku, na przykład w ramach organizacji pozarządowych zajmujących się lokalnymi sprawami.
Zwykle, niestety, „uniewinniamy” samych siebie, a odpowiedzialnością za złą sytuację obarczamy „innych”. Do najczęstszych i najpoważniejszych błędów należy więc „umywanie rąk”. Co jeszcze? Oto kilka grzechów życia publicznego, o których często myślimy, że nas nie dotyczą. Czy naprawdę?
- Obojętność wobec wspólnych spraw; uważasz, że nie dotyczą Cię wybory do władz miasta czy państwa; myślisz, że to nie Twoja sprawa, gdy na ulicy kogoś zaczepia bandzior, sąsiad nie sprząta po swoim psie, a kierowca parkuje samochód na środku ścieżki rowerowej. Otóż te sytuacje Cię dotyczą, bo dotyczą warunków życia Twoich oraz Twoich najbliższych.
- Korupcja, czyli łapówkarstwo. Oburzamy się wielkimi aferami korupcyjnymi, ale sami podtrzymujemy żywotność tego zjawiska, podsuwając lub przyjmując rozmaite „prezenciki” w urzędach, szkołach, szpitalach.
- „Jazda na gapę” – chodzi tu o coś więcej niż dosłowną jazdę bez biletu. „Gapowicza” można spotkać wszędzie: w klasie, w pracy, wśród sąsiadów. To taki nieuczciwy cwaniak, który uważa, że nie musi się angażować w pracę całej grupy, bo jeśli inni popracują, to i on się później „załapie”. „Gapowicz” zapomina jednak, że może nie być jedynym „gapowiczem”, a wtedy czekanie, aż sprawami wspólnymi zajmą się inni, kończy się tym, że ludzie żyją w zanieczyszczonym środowisku, w dzielnicy, w której nie ma boiska i klubu.
- Ignorancja, czyli niewiedza – przestaje być Twoją prywatną sprawą, jeśli dotyczy sfery publicznej. To na przykład sytuacja, kiedy wyborca głosuje na partię, o której nie ma zielonego pojęcia, ale tak wyszło z wyliczanki albo go sąsiad o to poprosił...