Niszczące motylki
   

Problemy z nadwagą, kilka centymetrów więcej w pasie po imprezie, jedna noga grubsza od drugiej.... To tylko kilka (i aż kilka) powodów do diety-cud.
Czy szanujemy swoje ciało i akceptujemy, Jakie jest?


Zaczyna się od chęci zrzucenia kilku kilogramów, bo wakacje tuż-tuż, a chłopcy chcą skupić wzrok na czymś ładnym. To częsty argument za tym, że czas rozpocząć dietę. Zamiast siedzieć na facebooku, dziewczyny oblegają strony internetowe z poradami „Jak szybko schudnąć?". Obok diety wysiłek fizyczny, skakanie na skakance i wykonywanie „brzuszków" stają się ulubionym zajęciem nastolatek. Wmawianie rodzicom, że to tylko zatrucie pokarmowe, niestety skutkuje, i opiekunowie nie zauważają jakichkolwiek zmian zachodzących w ciele. Ze strachu, że może dojść do znienawidzonego „efektu jojo", zaczyna się etap liczenia kalorii. Miłośniczka „niskiej wagi" twierdzi, że może pozwolić sobie do 1000 kcal dziennie, a pod wieczór czekają ją jeszcze ostre ćwiczenia. Comiesięczne stawanie na wadze staje się rutyną, kilogramy znikają, lecz chęci do chudnięcia przybywa. W końcu domowe menu ogranicza się do kromki chleba, kilku szklanek wody mineralnej (niegazowanej, bo ma mniej kalorii), a w sytuacjach przymusowych - zbożowego batonika.

Moja przyjaciółka dieta

„Gruba nie może być przecież szczęśliwa! Otyłość jest równoznaczna z nieszczęściem, chudość to szczyt marzeń. Bycie szczupłą jest dla wielu symbolem sukcesu" - tak krytykuje swoje ciało jedna z „grubych i nieszczęśliwych" blogerek. Anoreksja to częsta choroba, która jest uważana za problem psychiczny. Dotyka ona wiele młodych dziewcząt (coraz częściej w Polsce), nieznających umiaru w swojej diecie. Nastolatki dotknięte tym zjawiskiem zakładają własne fora, w których wspierają dziewczyny niezadowolone z osiągniętych efektów oraz udzielają porad. Takie grupy nazywają się „motylkami" (od nazwy motyla ano, którego nazwa jest taka jak trzy pierwsze litery choroby). Niektóre motylki nazywają tę chorobę „swoją przyjaciółką", co potwierdza wypowiedź siedemnastoletniej blogerki: „Poznałam anoreksję. Od tamtej chwili jesteśmy przyjaciółkami. Lubi mnie coraz bardziej. To dlatego, że jestem coraz szczuplejsza". Ma 162 cm wzrostu, a waży tylko 30 kg. Uważa, że jeszcze nie doszła do perfekcji.

Święte prawa

Według alfabetu anorektyczek litera „Z" oznacza zero, czyli wymarzoną wagę. Chudość i wystające kości to ideał figury, który chce osiągnąć większość dziewczyn. Patrzenie w lustro wywołuje rozpacz i przygnębienie. Ta sama siedemnastolatka, która uważa anoreksję za swoją przyjaciółkę - „motylek" - stworzyła „Dekalog Anorektyczki", który pomaga jej osiągnąć „piękno":

  1. Jeśli nie jesteś chuda, to znaczy, że nie jesteś atrakcyjna.
  2. Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
  3. Będziesz się głodziła i robiła wszystko, co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
  4. Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
  5. Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
  6. Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.
  7. Najważniejsze jest to, co mówi waga.
  8. To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
  9. Nigdy nie jesteś zbyt chuda.
  10. Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.

Anorektyczka musi przestrzegać tych praw, bo są one najważniejsze, nawet ważniejsze od rodziny. Jeśli je złamie, to karą jest grubość i efekt jojo, a to oznacza katorgę od nowa: „Wierzę w piekło, bo czasami mam wrażenie, że w nim żyję".

Koszmar z jojo

Najgorszym efektem po diecie-cud jest wspominany już „efekt jojo". To przemienne wahanie masy ciała - gdy nagle schudniemy, od nowa przybieramy na wadze i to o wiele więcej, niż się spodziewaliśmy. Najczęściej występuje on po zbyt drastycznych dietach. „Efekt jojo" może doprowadzić do zmiany tempa metabolizmu. To horror, najgorszy skutek zrzucania kilogramów - znienawidzony przez nastolatki.

Brak szacunku

Przez diety-cud bardzo niszczy się organizm. Włosy stają się pozbawione blasku, wypadają i rozdwajają się. Bardzo chce się spać, a przez to, że jest się na diecie, nie wolno pić kawy, ponieważ kofeina ma sporo kalorii... Same minusy. Do tego ćwiczenia, które doprowadzają do wielkiego przemęczenia, gdyż wcześniej nie robiliśmy tego. W dodatku nastolatki zabierają się za dietę w nieodpowiednim momencie - w okresie dojrzewania. Wtedy organizm potrzebuje jak najwięcej składników i minerałów, aby wzmacniać kości i kontrolować przebieg prawidłowego rozwoju. Poprzez brak jakichkolwiek środków ciało zaczyna się buntować (np. efekt jojo), a to sprawia, że dziewczyny biorą się za ostrzejsze odchudzanie, bo czują, że ich wnętrze szwankuje i niby odrzuca kalorie.

Z życia wzięte

„Sama skóra i kości" - tak wypowiada się na temat swojej koleżanki Kuba. Ta dziewczyna jeszcze nie trafiła do szpitala, chociaż wygląda bardzo źle. Podobnie Olga. Moja szesnastoletnia znajoma niestety znalazła się w szpitalu z powodu nagłego odwodnienia. Dziewczyna chciała chociaż trochę schudnąć, ale jej wstręt do jedzenia czegokolwiek wzrósł niezwykle szybko. Olga miała bardzo słabe wyniki badań, ponieważ miesiącami nie jadała mięsa. Spędziła kilka tygodni w szpitalu na terapii, po której wyszła chemicznie wykończona. Podczas wczesnej anoreksji jej ciało wyglądało na bardzo przeciążone ciągłymi dietami. Dziewczyna uprawiała też sport (piłka nożna), co dodatkowo obciążało jej organizm, który wkrótce nie wytrzymał. Teraz Olga omija szerokim łukiem diety i książki z poradami na temat „jak dobrze wyglądać". Chęć do odchudzania może trafić się każdemu, ale nie należy przesadzać - mogą powstać z tego nieprzyjemne konsekwencje.

Chuda nie znaczy piękna

„Chuda nie może być, bo wygląda nie za dobrze. Wolę trochę przy kości" - opinia internauty „Kurka" jest odpowiedzią jednoznaczną. Mężczyźni nie lubią „kościotrupów". Cieszą się, jak dziewczyna jest szczupła i ma ładną figurę. Jednak za dużo wystających kości ich odrzuca. Czy warto ryzykować zdrowie i życie dla wymyślonych ideałów? Nieważne, czy się waży 45 czy 65 kg. Najważniejsze jest to, aby czuć się w swoim ciele jak najlepiej i lubić siebie. Głodzenie się nie jest mądrym i dobrym wyjściem z „grubej" sytuacji. Wystarczy prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia, żeby czuć się znakomicie i szczupło.

Jeżeli w naszym otoczeniu dostrzegamy objawy anoreksji, nie wahajmy się zaoferować pomoc.

Julia Pełka
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb