Ogród rozkoszy - TOFFI
   

Któż z nas nie zna smaku toffi. Ten składnik batoników i innych przysmaków,często jest też osobno spożywany przez stada cukrochłonnych dzieciaków w przedziale 2-92. Z pozoru trudny do uzyskania, ciągliwy charakter tej kulinarnej osobliwości bazuje głównie na cukrze lub lukrecji oraz maśle. Samo określenie na tego typu przysmak prawdopodobnie wzięło się (wg. publikacji z 1825) od słowa taffy to znaczy irys. Istnieją też przypuszczenia etymologii nazwy z języka kreolskiego, ale są to informacje mniej prawdopodobne.

Życie tradycyjnego toffi zaczyna się w workach z trzcinowym lub buraczanym C12 H22 O11 oraz w kadziach ze złocistym masłem. Pierwszym krokiem jest sprowadzenie masła do płynnej postaci w wielkich kotłach zaopatrzonych w łopatki. Następnie dosypując cukier, podgrzewa się masę do temperatury 149-154 oC. W oczekiwaniu na zgęstnienie, niekiedy dosypuje się różnych dodatków m.in. rodzynek, orzechów, kawałków suszonych owoców. Kiedy masa zaczyna przypominać konsystencją klej do tapet, powoli obniża się temperaturę. Po pojawieniu się połysku masy i gęstości równej miodowi, wylewa się zawartość kotłów na ogromne blaszane tace, gdzie po ostygnięciu kroi się na porcje. W zależności od ilości cukru i innych składników masa osiąga różną konsystencję. Im większa ilość cukru, tym bardziej kruchy jest końcowy produkt. Także temperatura w kotłach ma znaczenie, im niższa tym bardziej lepka będzie masa.

Istnieje wiele rodzajów toffi. Jednym z popularniejszych jest toffi angielskie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie występuje zarówno w formie batoników jak i cząsteczek. Wszystkie rodzaje angielskiego toffi charakteryzuje głęboko miodowo-migdałowy smak i delikatna, maślana konsystencja. Większość cukierków na wschodnim wybrzeżu, które zawierają tę ingrediencję jest właśnie z nadzieniem z angielskiego toffi. Ciekawą propozycją są też nadziewane i oblewane jabłka przygotowywane na Halloween w USA oraz na rocznicę „spisku prochowego” Guya Fawkesa w UK. W ojczyźnie Szekspira i ryby z frytkami, toffi można spotkać głównie pod postacią oblanych lub nadziewanych cukierków oraz w pudełkach marki Thorntons – brytyjskiego magnata cukierniczego, który posiada spore udziały w polskim Wedlu.   Ojczyzną tradycyjnego toffi jest Francja. W okolicach miasteczka Carcassonne, słynącego z zabytkowych murów, produkuje się ich wiele rodzajów bloczków toffi, z wieloma dodatkami. W krajach skandynawskich na święta, Bożego Narodzenia przygotowuje się Knäck, formę babeczek z toffi. Ostatnim rejonem królowania toffi są kraje słowiańskie w tym Polska. Nasze „krówki” to nic innego tylko zagęszczone toffi z dodatkiem mleka. W Rosji przygotowuje się tradycyjne „irysy” w wielu smakowych wariantach.

Kiedy następny raz sięgniecie po batonik nadziewany toffi, „krówkę” lub po prostu kupicie opakowanie dobrego angielskiego toffi, pamiętajcie skąd się wzięło.

Konrad Chlebda
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb