Wielki Post za nami, a to oznacza, że można znów zacząć zabawy. Z tej okazji w tym numerze wyjaśnimy, czym różni się bankiet od brunchu, w co się ubrać i jak zachowywać na przyjęciach.
W Polsce często nie zdajemy sobie sprawy, że przyjęcie imieninowe babci czy urodziny koleżanki to nie jedyne rodzaje imprez. Rozróżnia się ich o wiele więcej. Planując spotkanie z rodziną czy znajomymi, można ich zaskoczyć i zaimponować zaproszeniem np. na brunch. Słowo to wywodzi się od angielskiego „breakfast" (śniadanie) oraz „lunch". Jak łatwo wywnioskować, jest to późne śniadanie lub wczesny obiad. W polskiej tradycji odpowiednikiem jest tzw. proszone śniadanie. Dawniej była to popularna forma wspólnego spędzania czasu wśród szlachty. W żadnym wypadku nie powinno się do niego zasiadać w piżamie, bo świadczy to o braku szacunku. Hotele i restauracje często proponują niedzielne brunche jako formę wspólnego spędzenia czasu z najbliższymi.
Bankiet to z kolei 3-4 godzinny uroczysty obiad lub kolacja dla dużego grona osób. Często odbywa się z okazji jakiegoś wydarzenia lub na cześć osoby. Dlatego zwykle gospodarz lub/i gość honorowy wygłaszają na nim toast. Podczas bankietu obowiązują eleganckie stroje. Jeśli na bankiecie nie ma kelnerów, to użyte naczynia powinno się odłożyć na specjalnie przygotowane puste stoliki.
Równie formalnym spotkaniem jest popołudniowe cocktail‑party. W zaproszeniu na tego typu przyjęcie powinny być określone konkretne godziny rozpoczęcia i zakończenia np. 17.00-19.00. Z tego względu nie wypada z takiego spotkania wychodzić przed upływem połowy czasu. Na cocktail‑party warto zabrać ze sobą wizytówki, bo ten rodzaj spotkania służy zwykle nawiązywaniu kontaktów, szczególnie biznesowych. Dzięki temu można się ustrzec nieeleganckiego zapisywania numerów np. na serwetkach czy skrawkach papieru. Warto przy okazji przypomnieć, że obustronne przejście na „ty" może zaproponować tylko osoba starsza lub piastująca wyższe stanowisko. W przypadku rówieśników nie ma to oczywiście znaczenia. Goście częstowani są przekąskami, a spotkanie zwykle odbywa się na stojąco. Na zakończenie nie można zapomnieć o pożegnaniu z gospodarzami i osobami, z którymi się rozmawiało. Odmianą cocktail‑party jest garden‑party, które różni się tym, że urządza się je na świeżym powietrzu.
Przyjęcie bufetowe jest równie uroczyste jak cocktail‑party czy bankiet. Odbywa się na stojąco, w godzinach wieczornych, z okazji ważnych wydarzeń np. narodowych czy rocznic. Ta forma spotkania wyróżnia się tym, że przekąski i potrawy znajdują się na jednym, dużym stole, z którego jedzenie samemu nakłada się na talerz. Nierzadko na przyjęciu pojawiają się także gorące posiłki, które są wydawane przez kelnerów. Zwykle podaje się potrawy, do zjedzenia których nie potrzeba używać widelca i noża.
Ostatnią formę przyjęcia stanowi aperitif, który trwa kilkadziesiąt minut i może służyć jako wprowadzenie lub zakończenie jakiejś uroczystości, a także jako przerwa np. w konferencji. Menu jest najmniej wymagające spośród wszystkich wyżej wymienionych przyjęć. Składa się ono z przekąsek, np. ciastek, paluszków, szampana lub wina oraz kawy, herbaty i soków.
Warto pamiętać, że podczas przyjęć utarł się znany już w średniowieczu zwyczaj, by nie sadzać gości tyłem do drzwi. Obecnie już nie grozi im niebezpieczeństwo, ale dawniej siadanie tyłem do drzwi było ryzykowne, bo w każdej chwili mógł wyskoczyć zza nich rabuś.
W trakcie przygotowywania przyjęcia warto pamiętać, żeby nie ustawiać na stole wysokich świeczników czy bukietów, bo goście nie będą się widzieli. Pary powinny siadać tak, żeby dziewczyna była po lewej stronie. Dzięki temu chłopak może podawać jej talerze, a ona swobodnie nakładać potrawy prawą ręką. Lepiej też nie eksperymentować z potrawami, jeśli nie znamy gustu zaproszonych. Co do napiwku, który nieraz wprowadza niezręczną sytuację, to powszechnie przyjmuje się, że powinien on wynosić ok. 10% całego rachunku.
W sytuacji, gdy jest się gościem, powinno się siadać przy stole dopiero po tym, gdy zrobi to gospodarz, lub na jego prośbę. Podobnie jeśli chodzi o rozpoczęcie jedzenia posiłku. Należy poczekać, aż zacznie jeść gospodarz. Jeśli przy talerzu znajduje się np. kilka widelców, to bierzemy je w kolejności od zewnętrznej strony.
Jeśli chodzi o zasady savoir‑vivre w trakcie posiłków, należy pamiętać, że talerz na zupę powinno przechylać się w kierunku od siebie. Wiele osób nadal popełnia tę gafę i przechyla ku sobie. A przecież w ten sposób nieostrożny sąsiad przy stole może przez przypadek wylać na nas zawartość talerza. Gdy do zjedzenia mamy sushi, to nie można go dzielić na mniejsze kawałki, tylko zjadać w całości. W przeciwnym wypadku może to zostać uznane za profanację. Nadmiar spaghetti powinno się odciąć łyżką, a nie nożem. Po zakończeniu jedzenia sztućce należy złożyć równolegle na talerzu. Takie ułożenie wygląda elegancko i jest sygnałem dla kelnera, że może zabrać nakrycie.
Aleksandra Chojnacka