Armenia - kraj na pograniczu
   

Armenia leżąc na krańcu Europy znacząco wpłynęła na rozwój kultury na tym kontynencie. Kraj, który pierwszy przyjął chrześcijaństwo jako religię panującą , stał się dziś, dla większości Europejczyków niemalże zapomnianym skrawkiem lądu na wschodzie. Państwo Ormian jest niesamowitą mieszanką kultur Europy i Bliskiego Wschodu. Intryguje i zachwyca różnorodnością tradycji oraz obrzędów. Ta różnorodność wynika z rozciągłości terytorium historycznej Armenii. W przeszłości kraj ten rozciągał się od Morza Kaspijskiego na wschodzie do Morza Śródziemnego na zachodzie.

W Apostolskim Kościele Ormiańskim do którego należy dziewięciu na dziesięciu Ormian są widoczne nie tylko motywy chrześcijańskie. W ciągu dwóch tysięcy lat przez kraj przetaczały się wojska Persów, Arabów, Greków, Rzymian i Turków. Lecz wraz z kolejnymi najazdami Ormianie nie tracili swojej tożsamości, ale ją wzbogacali o nowo poznane obyczaje. Liturgia, z którą mocno związany jest ryt apostolski to zlepek obrzędowości żydowskiej, bizantyjskiej, syryjskiej i kultury europejskich krzyżowców. Kiedy księstwo Małej Armenii sąsiadowało z państwami krzyżowców, Kościół ormiański przejął wiele z obrządku katolickiego. Tak samo jest też w życiu Ormian. Jedni wnoszą do domu bardziej zachodni tryb życia,  inni żyją bardziej w duchu greckokatolickiej pokory. Większość chrześcijan w Armenii jest jednak pobożna. Lwia ich część co tydzień w niedzielę wyprawia się całą rodziną do kościoła na mszę i spędza resztę dnia w gronie bliskich. Nie praktykuje się tu rozwodów, (chyba że w skrajnych przypadkach) a raczej stara załagodzić trudną sytuacje. Poza stolicą w Erywaniu, źle spogląda się na wszystkie odstępstwa od normy, jaką jest moralny kręgosłup oparty na religii. W sferze rodzinnej występują także duże różnice pomiędzy dużymi miastami takimi jak Erywań czy Wanadzor gdzie więzy rodzinne są słabsze, a wsią i małymi miasteczkami, gdzie w jednym domu żyją wielopokoleniowe rodziny. Przytłaczająca większość par mieszka ze swoimi rodzicami. Młodzi wchodzą w związki małżeńskie najczęściej między dziewiętnastym a dwudziestym piątym rokiem życia. Powszechnie uważa się, że jest to najlepszy okres do zawierania związku. Na wsi istnieje zwyczaj porywania (za zgodą rodziców) dziewczyny, która nie znalazła męża pod studiach. Dziecko chrzci się czterdzieści dni po urodzeniu i następuje to razem z pierwszą Komunią Świętą i bierzmowaniem.

Gość w prawdziwym ormiańskim domu jest na pierwszym miejscu

Ormianie są znani na Zakaukaziu ze swojej gościnności i ciepłego podejścia do obcych. Od progu gość jest witany wszystkim co rodzina ma najlepszego. Stół ormiański jest zawsze suto zastawiony dla przybysza. Można na nim znaleźć mięsa, głównie baraninę i jagnięcinę, jako że w tym regionie dość często hoduje się rogaciznę. Nie zabraknie też bakłażanów oraz czegoś w rodzaju gołąbków (zawijanych w liście winogron lub młodej kapusty).

Znajdziemy tam też zupę zwaną gandżabur zrobioną głównie z warzyw i naci pietruszki podawaną wraz z uszkami z mięsem i przyprawami. Na deser podaje się zazwyczaj ryż na słodko z rodzynkami. Gość w prawdziwym ormiańskim domu jest na pierwszym miejscu dostaje najlepsze, lub jedno z lepszych miejsc przy stole oraz najwygodniejszą sypialnię. Ormianie podobnie do Polaków posługują się powiedzeniem : „gość w dom Bóg w dom” i traktują to bardzo poważnie. Zdanie przybysza o gospodarzach jest wyznacznikiem pozycji rodziny.

Ormianie są patriotami i są dumni ze swojej historii. Wielu z nich z łezką w oku wspomina czasy dawnej potęgi. Pomimo konfliktów z Turcją na szczeblu międzynarodowym, zwykli ludzie nie wywołują atmosfery wrogości, wręcz przeciwnie – w sferze prywatnej utrzymują przyjazne stosunki z Turkami. Z Gruzją i Iranem Ormianie nie mają zadawnionych konfliktów.

 

Najtrudniejsze są stosunki z Azerami. Konflikt wywoływał i wywołuje spór o pasmo Gór Karabach. Większość ludności stanowią tam Ormianie, choć należy ono do Azerbejdżanu. Na szczęście od kilku lat sytuacja ulega stopniowej poprawie. W kulturze i języku widać duże naleciałości rosyjskie.

Ten naród ma też największą na świece ilość obywateli poza krajem - prawie osiemdziesiąt procent. Ma to swoje zalety. Na arenie międzynarodowej zaistniało wiele ormiańskich gwiazd takich jak Cher czy Serj Tankian.

Do podstawowej edukacji dostęp mają wszystkie dzieci i młodzież. Gorzej natomiast z wyższym wykształceniem i zarobkami (nie ma pieniędzy na dojazdy do szkół). Tylko w stolicy i w jej okolicach jest szansa na uzyskanie europejskiego wykształcenia. System i stopnie  są podobne jak w Polsce. Gospodarka skupia się jednak głównie na przestarzałym rolnictwie opartym na uprawie winorośli, sadownictwie, hodowli oraz pasterstwie. Sektor usług i przemysł jest rozwinięty słabiej. Wsie pustoszeją, bo nie dają możliwości rozwoju młodym ludziom. Natomiast moralność większości młodzieży pozostaje niezmienna, między innymi dzięki dobrym wzorcom wyniesionym z domu. Młodzież raczej nie pija alkoholu, nie spotyka się też narkomanów. Wolą pójść do kina, albo na dyskotekę. Dzięki wielopokoleniowym rodzinom, wartości wyznawane przez dziadków trafiają do wnuków. Młodzi są bardzo aktywni i jeśli tylko mają możliwość to wyjeżdżają za granicę.

Armenia rozwija się dość szybko i jeśli dalej utrzyma ten poziom rozwoju to stanie się ewenementem na skalę Europy – państwem które przetrwało wiele prób, rozwinęło się ale nie zatraciło swoich tradycji kultury i obyczajów.

 

Warsztaty dziennikarsko-edukacyjne Kierunek:GLOBALNE POŁUDNIE

Projekt jest wpółfinansowany w ramach programu polskiej pomocy zagranicznej

Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2010 roku

Konrad Chlebda
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb