Z baletem na Jersey
   

 

Teresa i Natalia od dziecka są za pan brat z parkietem. Mimo, iż poznały wiele stylów i odmian tańca, najbliższy jest im balet. Teraz, jako piętnastolatki są często nagradzane w wielu zawodach i konkursach.

Natalia tańczy od jedenastu lat. Teresa do grupy baletowej dołączyła trzy lata później, dla tańca zrezygnowała z gimnastyki artystycznej. Początki nie należały do najłatwiejszych. Dziewczyny wspominają, jak od stania na pointach schodziły im paznokcie, na skórze pojawiały się pęcherze ropne. Nigdy jednak nie żałowały swojej decyzji. Po latach ćwiczeń pojawiły się pierwsze sukcesy w konkursach organizowanych dla prywatnych szkół tańca. Niedawno ich zespół uczestniczył w drugim etapie takich właśnie zawodów, organizowanym na Jersey. Ponadto niejednokrotnie zostały wyróżnione w rywalizacji solowej.

Za ich osiągnięciami stoją trenerzy, ludzie motywujący do pracy i potrafiący w umiejętny sposób zapoznać z nowymi krokami, nieznanym układem.

-Nasi instruktorzy to bardzo mili ludzie, przyjaźnimy się z nimi. Mamy ogromne szczęście, że na nich trafiłyśmy - mówi Teresa. Dziewczyny chwalą sobie fakt, iż sposób pracy w ich szkole oparty jest na zasadach baletu amerykańskiego, czyli chęciach płynących od uczniów i braku nacisku ze strony nauczyciela. Przeciwieństwem takiego traktowania tancerzy jest system baletu rosyjskiego.

Teresa i Natalia uczęszczają do prywatnej szkoły tańca, bez internatu. Mimo to nie mogą narzekać na nudę lub brak wysiłku. Zajęcia odbywają się pięć razy w tygodniu. Trwają zazwyczaj około półtorej godziny, w międzyczasie jest krótka przerwa. Dziewczyny przyznają, że czasami wolałyby zostać w domu, lub chociaż raz móc spędzić piątkowy wieczór gdzie indziej niż na sali. Tymczasem, kiedy my po lekcjach cieszymy się wizją dwóch dni laby, one mają w perspektywie ciężka pracę. Za typową muzykę baletową uważa się utwory klasyczne, jednak współcześnie wiele choreografii powstaje do popularnych piosenek, na przykład w wykonaniu Christiny Aquilery lub Jennifer Lopez.

Poza pracą na sali ważny jest też odpowiedni styl życia. Co prawda w prywatnej szkole od nikogo nie wymaga się idealnej figury, lecz mimo to wiele tancerek nie je słodyczy. Ponadto każda baletnica musi codziennie wykonać serię rozciągających ćwiczeń, aby zachować odpowiednią kondycję. Dziewczyny najpełniej czują satysfakcję z wykonywanego zajęcia na scenie, podczas występów.  -Dla artysty nie ma nic piękniejszego niż podziw publiczności - przyznają.

Nie trzeba dodawać, że oprócz opisanych korzyści balet dał im dużo więcej. Natalia i Teresa to najlepsze przyjaciółki, poznały się właśnie na sali treningowej. Ponadto taniec to dyscyplina wszechstronnie rozwijająca. Dziewczyny nie mają problemów w wykonywaniu ćwiczeń na wychowaniu fizycznym. W życiu codziennym są bardziej pewne siebie od innych. Nawet ci, którzy na co dzień są bardzo nieśmiali, dzięki tańcowi nabierają przebojowości.

Obydwie mają marzenia związane z tańcem. Kiedyś chciałyby występować w słynnych teatrach, na wielkich scenach. Mimo to, że balet to kosztowna dyscyplina i czasami ciężko pogodzić zajęcia z nauką myślę, że warto polecić go ambitnym osobom, chętnym do ciężkiej pracy

Thd
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb