Nazywam się Łukasz Buda (17 l.), a mój pseudonim artystyczny określa się mianem Effect. Mieszkam w Wieliczce, a od dwóch lat tańczę Jumpstyle. Kieruję się w życiu mottem: ,,Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą". Nie mam szerszych zainteresowań, nie jestem jakoś specjalnie uzdolniony, bo żeby tańczyć nie trzeba mieć wielkiego talentu od Boga - wystarczą chęci. Ja je mam i realizuje się w tym co robię. Jumpstyle pokazuje emocje, w których mogę wyrazić radość, smutek, gniew poprzez skoczne ruchy. Ten styl daje mi siłę i motywacje do życia - spełniam się w tym, co kocham.
Jak narodził się pomysł w Twojej głowię, aby rozpocząć naukę tańca Jumpstyle?
Ta idea wyewoluowała trzy lata temu poprzez obejrzenie teledysku FreeFall'a w internecie. W tym momencie zacząłem szukać na różnych stronach internetowych więcej informacji na temat tego stylu tańca. Stopniowo pogłębiałem swoja wiedzę, wykonując pierwsze kroki w domu. Za mojego stałego widza, który obserwował moje postępy można uznać moją mamę. Jednak dzięki portalowi http://www.jumpstylepolska.pl/ mogłem występować przed szerszą publicznością i dzielić się swoją pasją z innymi na tzw. zlotach.
Uważasz, że to była dobra koncepcja?
Myślę, że tak. Dzięki temu tańcowi mogę odciąć się od rzeczywistości, pokazać co potrafię. Razem z kolegami łączymy się w pewien sposób przekazując sobie nawzajem to, czego się nauczyliśmy.
Skąd pochodzi sama geneza tańca Jumpstyle?
Zacząłem się uczyć od Patricka Jumpena, który dodał kroki do tego stylu. Patrick przyczynił się do rozpowszechnienia Jumpstyle dodając całkiem nowe kombinacje i ruchy. Ja również sam próbuję stwarzać własne chereorgrafie, a później na zlotach dzielić się z nią widzami. Każdy na występach pokazuje swoje zdolności. Oczywiście są ustalone podstawowe kroki, które zna każdy tancerz. Osoby, które chcą być bardziej kreatywne stwarzają własne triki.
Na jaką skale Jumpstyle jest popularny?
Na świecie jest on dość rozpowszechniony. Kiedyś jak tańczyliśmy z kolegami na rynku, podeszli do nas ludzie, pytając czy nie występowaliśmy przypadkiem w teledysku FreeFall'a. Jeśli chodzi o Kraków, to nie ma on obecnie żadnych możliwości, żeby rozpocząć tu naukę tańca Jumpstyle. Jedynie możemy spotkać się na peronach i na salach, gdzie wymieniamy się nowymi doświadczeniami tanecznymi. Jeżeli nasza grupa udałaby się do programu tanecznego emitowanego w telewizji, zapewne by nas wyśmiali. Spowodowane jest to tylko tym, że nie jest on tak popularny jak na przykład Hip-hop.
Jakie emocje można przekazać tańczać Jumpstyle?
Przede wszystkim radość. Chcę się podzielić z innymi moją energią, entuzjazmem i pasją. Jumpstyle to styl tańca, w którym można się bawić. Poprzez moją choreografię próbuję pobudzić innych.
Gdzie i w jaki sposób trenuje się Jumpstyle?
Jumpstyle można trenować wszędzie i o każdej porze. Nie należy on do najtrudniejszych stylów tańca. Każdy sam ćwiczy, na własną odpowiedzialność. Podstawowe kroki znajdują się na portalach poświęconym Jumpstylowi. Można powiedzieć, że to internet jest takim przewodnikiem tancerzy.
Masz już na swoim koncie jakieś osiągnięcia?
Zdobyłem: I miejsce w lidze Zawadka-Jumper.Xaa.pl oraz II miejsce w lidze Jumpstylepolska.pl. Na swoim koncie mam również mnóstwo występów. Ludzie odbierają mnie w bardzo pozytywny sposób i dają mi siłę do dalszego realizowania się w tym stylu.
Dlaczego osoby, które chcą tańczyć, miałyby wybrać akurat Jumpstyle?
Jumpstyle trenuje się dla siebie, nie dla innych. Każdy może ćwiczyć, bez wyjątku. Na zlotach poznajemy mnóstwo przyjaciół, uczymy się nowych kroków, startujemy w zawodach i świetnie się bawimy. Jumpstyl można naprawdę pokochać, tak jak ja to zrobiłem.
Dziękuje bardzo za wywiad. Życzę powodzenia w promowaniu Jumpstylu.
Dziękuje, miło się rozmawiało.
Występy Łukasza można obejrzeć na stronie:
http://www.youtube.com/user/EffectJumper
Wywiad z Łukaszem Budą przeprowadziła