Hania interesuje się wizażem od czterech lat. Wszystko zaczęło się od sms-a. Dziewczyna znalazła w gazecie konkurs, w którym można było wygrać zestaw bardzo ekskluzywnych kosmetyków do makijażu.
Szkoła wizażu?
- W naszym mieście, które liczy około 20 tysięcy mieszkańców nie ma szkoły, gdzie mogłabym rozwijać moje zainteresowania. Poza tym jeszcze dokładnie nie wiem, czy wizaż i stylizacja są tym, czym chciałabym zająć się profesjonalnie w przyszłości. Na razie myślę o wizażu, jako tylko dodatkowym zajęciu, dzięki któremu będę mogła sobie dorobić trochę pieniędzy- zastrzega Hania. Dziewczyna chce studiować bankowość, ale jak sama mówi, wszystko może się jeszcze zmienić.
Ćwiczy, ćwiczy i jeszcze raz ćwiczy!
Kiedy tylko znajdzie okazję Hania udoskonala swój warsztat. Jak sama mówi jej "klientkami" są najczęściej mama i koleżanki. - Często zdarza się, że przyjaciółki przychodzą do mnie prosząc, bym pomalowała je np.na wesele. Ja oczywiście nie odmawiam, bo każdy, makijaż, który zrobię, pomaga mi w dochodzeniu do perfekcji - mówi Hania.
Wszystkie kolory tęczy.
Najlepiej wychodzą jej makijaże robione intensywnymi kolorami. Chętnie eksperymentuje łącząc ze sobą kolory (jakby się mogło wydawać) nie pasujące do siebie np. żółty z zielonym i niebieskim. - Sama na co dzień preferuję makijaż rzucający się w oczy - przyznaje.
Angelika WielgusŚmigło