Dorośli i młodzież inaczej postrzegają zachowania związane z przemocą w szkole
   

Codziennie rano wstajesz, ubierasz się i wychodzisz do szkoły. Tak wygląda poranek większości naszych rówieśników. Ale co dzieje się po przekroczeniu progu tego budynku? Nie o wszystkim mówi się głośno…

Iwona Chmura-Rutkowska, pedagog i socjolog, przeprowadziła badania socjologiczne wśród uczniów. Wyniki ukazują szkołę jako miejsce, w którym panuje dyskryminacja, wszechobecna przemoc, znęcanie się nad słabszymi uczniami, a sprośne komentarze i teksty są na porządku dziennym. W ankiecie wzięło udział 350 osób z 26 szkół z całej Polski. Były to zarówno gimnazja z dużych miast, jak i niewielkich gmin. Ale czy badania przedstawiły realistyczny obraz sytuacji?

Spójrzmy na to okiem ucznia. Jestem w trzeciej klasie gimnazjum. Całkiem niedawno jedna ze znajomych straciła przytomność na szkolnym korytarzu po ostrej kłótni zakończonej bójką, bo zażyła kilkanaście tabletek nieoznaczonego leku. Wiadomo, plotki szybko się rozchodzą i już kolejnego dnia cała szkoła wiedziała (ba! wszyscy znajomi, także ci z drugiego końca miasta), co się wydarzyło dzień wcześniej. Korzystając z pomocy przyjaciół z innych gimnazjów, postanowiłam skomentować pracę pani Iwony.

Przemoc i dyskryminacja, płeć
Czy na co dzień doświadczamy przemocy i dyskryminacji? Oczywiście, że tak. Znam chłopaka w moim wieku, który do tej pory już kilka razy zmieniał szkołę ze względu na zachowanie kolegów z klasy względem niego. Nie lubił chodzić do gimnazjum, wiedział, że gdy tylko przyjdzie na lekcje, koledzy będą się z niego wyśmiewać, ponieważ jest nieśmiały. Teraz do tego stopnia stracił wiarę w siebie, że musi chodzić na terapię, by spróbować pokonać znajomych, którzy mu dokuczają. Ale czy niechęć i okazywanie wulgarności mają charakter wojny między płciami? Autorka dużo miejsca w analizie zachowań uczniów poświęca temu, że dziewczęta doświadczają przemocy ze strony chłopców. Sama nigdy do tej pory nie słyszałam, żeby w jakiejś szkole nie tolerowano kogoś ze względu na to, że jest odmiennej płci. Popytałam, inni uczniowie mają zdanie podobne do mojego. Owszem, zdarzają się bójki między dziewczynami a chłopakami, ale z reguły w tym wypadku płeć nie odgrywa znaczącej roli. A co z dyskryminacją? W naszym kraju ogólnie przyjęte jest, że co obce, to złe. Romów nazywamy oszustami, do Żydów także mamy wiele uprzedzeń. Tak samo zawsze znajdzie się rasista „nie trawiący" osób o innym kolorze skóry. Na szczęście nie doszło jeszcze do tego, że jedna z płci stara się wyplenić drugą... Nie tylko chłopcy stosują przemoc wobec dziewczyn. One nawzajem też się wyzywają i sprośnie komentują wygląd czy zachowanie.

Przed wf-em...
Podglądanie w szatniach, seksualne aluzje, gwizdy i sprośne komentarze - tak jak twierdzi autorka badań - są na porządku dziennym. Nikt z nas nie nazywa takich zachowań „przemocą". Bagatelizujemy to. Nie patrzymy na sytuacje pod tym kątem. Dla nas jest to szara codzienność, nic nadzwyczajnego. Przyzwyczailiśmy się do niektórych zachowań, które już wydają się nam normalne. Jednak te zachowania to w rzeczywistości przemoc. Dziewczynom się to przeważnie podoba, co chłopców jeszcze bardziej zachęca. Przeszkadza za to opiekunom. Czy nie przesadzają z oburzeniem? Zastanawiam się, co okazałoby się, gdyby spytać dorosłych, na przykład rodziców (zakładając, że odpowiedzą zgodnie z prawdą), czy nie zachowywali się tak, będąc nastolatkami? Stawiam dychę, że im też zdarzały się podobne sytuacje.

15-letni rodzice?
Zdaniem socjolog, ciało i wygląd są uważane przez młodzież za jedne z ważniejszych atutów, niezbędnych, aby cieszyć się zainteresowaniem płci przeciwnej, czy chociażby zyskać przyjaciół. Dziewczyny ubierają się wyzywająco, by zwrócić na siebie uwagę. Miniówy, topy z głębokim dekoltem i odsłaniające brzuch, dziesięciocentymetrowe szpile i staniki wypchane watą lub skarpetkami. Tak, to się zdarza. Tak jak intensywny make-up. Kocie oczy, podwinięta kreska, sztuczne rzęsy, krwistoczerwona szminka - tak chodzimy do szkoły... Takie z pozoru niewinne zachowania mogą w przyszłości doprowadzić do wielu nieprzyjemnych sytuacji. Dobrym tego przykładem jest znana mi historia jednej z uczennic krakowskiego gimnazjum. Wyszła z podstawówki z opinią „szarej myszki". Nie udzielała się na forum klasy, lecz do nauki też nie przywiązywała większej wagi. W pierwszej klasie to się zmieniło. Już na początku roku wpadła w złe towarzystwo. Typowe dresy i maniurki. Zaczęła ubierać się bardzo wyzywająco. Zamiast na lekcje chodziła zapalić, wciągnąć kreskę czy po prostu gdziekolwiek, byle nie iść do budy. W wieku czternastu lat zaszła w ciążę z przypadkowym chłopakiem z imprezy. Co będzie z nią dalej? Pewnie wychowa dziecko z pomocą jego dziadków. Może ono nawet nie będzie jej traktowało jak matkę, tylko jak starszą siostrę, bo ile z dzieci ma takich młodych rodziców? Podobne sytuacje mają miejsce w wielu szkołach ponadpodstawowych.

Co na to nauczyciele?
Kłopot z przemocą w szkole jest bardzo ważnym tematem, ale, niestety, nauczyciele od niego uciekają. Ostatnio słyszałam, że wychowawczyni jednej ze znajomych po tym, jak dowiedziała się o zorganizowanej przez uczniów, nieco przelanej alkoholem imprezie, zrobiła na ten temat lekcję w klasie. Jest to chyba... drugi przypadek nauczyciela ingerującego w problemy uczniów, z którym się spotkałam. Niedawno miała miejsce pewna sytuacja - dwóch uczniów pobiło się pod szkołą, ale już za ogrodzeniem. Wokół nich zebrał się krąg gapiów, a cała scenka była dobrze widoczna z okien budynku. Jeden z nauczycieli był świadkiem całego zdarzenia. Czy zgłosił je na policję lub do dyrektora gimnazjum, by wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje takiego zachowania? Odpowiedź jest prosta: nie. Dlatego, że to było już poza terenem szkoły...

Czy wyniki badań pani socjolog przedstawiały sytuacje chociaż podobne do opisanych przeze mnie? Tak, ale w bardzo okrojonej wersji. Autorka skupiła się na dyskryminacji, którą według mnie nieco wyolbrzymia, jednocześnie zaniedbując pozostałe problemy.

Anna Bojdo
Śmigło
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb