Bezcenny sport
   

Nie wszystkie dyscypliny sportu wymagają specjalnego miejsca i drogiego sprzętu.
Jak popracować nad kondycją, nie wydając majątku i dobrze się bawiąc?

W mieście

Bieganie stało się w ostatnich latach niesamowicie popularne. Zasadniczo tym, czego potrzebujemy najbardziej, jest motywacja. Na początku nie jest łatwo - zwłaszcza jeśli brakuje nam kondycji. Na tym etapie najważniejsze to zarezerwować sobie konkretne dni i się nie poddawać. Po pewnym czasie bieganie sprawia coraz więcej radości. Możemy biegać coraz dłużej i na dłuższych dystansach. A męczymy się coraz mniej.
Nie potrzebujemy właściwie żadnego specjalistycznego sprzętu. Wystarczą wygodne, lekkie buty, krótkie spodenki i przewiewna koszulka. Przy słonecznej pogodzie mogą się jeszcze przydać ciemne okulary albo czapka z daszkiem. Do tego nieduża butelka wody i możemy ruszać w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca. Dobrze jest znaleźć jakiś park w pobliżu domu - żeby bieganie zaczynać tuż za progiem, a nie męczyć się dodatkowo w autobusie.

Na przełaj

Kiedy już trochę się rozbiegamy, można pomyśleć o trasach przełajowych. Chodzi o bieganie poza wygodnymi i utwardzonymi ścieżkami - w lesie czy na łące, gdzie przyroda będzie nam nieco utrudniała bieg. Będzie to miła odmiana, bowiem w popularnych miejscach - takich jak choćby Błonia - odpoczynek utrudnia przede wszystkim tłum biegaczy, rowerzystów, spacerowiczów i rolkarzy.
Trzeba jednak pamiętać, że biegi terenowe są o wiele bardziej wymagające niż miejskie. Nierówne podłoże, zmiany wysokości, przeszkody - to wszystko zwiększa ryzyko kontuzji. Najpierw należy zadbać o swoją kondycję, a potem rozważnie wybrać trasę do biegu przełajowego. Im dokładniej znamy dany teren - tym lepiej.

Z przyjaciółmi

Niezależnie od tego, jakie biegi zdecydujemy się uprawiać, warto przygotować się także teoretycznie. W internecie jest mnóstwo artykułów o tym, „jak zacząć". Sklepy oferują coraz więcej sprzętu (butów, plecaków, odzieży) dla amatorów - tanich, ale spełniających swoje zadania. Modne stają się również rozmaite aplikacje na telefony komórkowe. Zapisują one gdzie, kiedy, jak daleko i jak długo chodziliśmy, biegaliśmy czy jeździliśmy na rowerze. Pozwalają też od razu podzielić się tym z przyjaciółmi i znajomymi na różnych portalach społecznościowych. Równie dobrze jednak o godzinie treningu może nam przypomnieć najzwyklejszy budzik, a przyjaciół lepiej po prostu zabrać ze sobą. Niech też się trochę poruszają.

Miłosz Kluba
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb