Tworzą młody rock. Jest ich czterech: bracia Karol i Kamil Miętkiewicz, Kuba Wołos oraz Krzysiek Korohoda. Gitara i wokal, perkusja, druga gitara, bas. Wspólnie grają już od czterech lat. Koncerty, fani, ich własna muzyka - poznajcie Yellow Pillow, zespół zrodzony z marzenia dwóch braci.
Po licznych próbach, tych mniej i bardziej udanych, zaczęli grać koncerty. Na początku w domu kultury, później w klubach, ostatnio na scenie pod krakowskim ratuszem. Ich licealny rock tworzony jest z pasją. Jednak stają się coraz bardziej dorośli i doświadczeni. Muzyka, którą grają to już nie tylko covery zespołów takich jak Oasis czy Queens of the Stone Age, ale przede wszystkim ich własne kawałki znajdujące się na nowo nagranym demo zespołu. Cztery piosenki stanowiące pewną reklamówkę Yellow Pillow, które zdążyły też stać się hitami w stale powiększającym się gronie fanów zespołu. Ich muzyka stara się trafiać do ludzi młodych, pochłoniętych przez codzienność. I trafia. Na koncertach pojawia się coraz więcej młodzieży, sale w podziemiach bocznych uliczek rynku stają się pełne. Słychać śmiech, próby mikrofonu, aż w końcu charakterystyczny początek „Drogi bez końca". Gitara, chwilę później dochodzi perkusja wraz z basem i wokal. Ludzie zaczynają skakać, pod sceną robi się tłoczno... słychać tekst piosenki, dobrze znany już przez publikę... Spośród wielu dróg wybrałem jedną i teraz nią podążam zdecydowałem że żyć jak ja dłużej już nie można. Może to wprowadzi wiele zmian, może gorsze lub lepsze. Wybór nie był prosty, każda ścieżka prowadzi w inne miejsce...
Więcej informacji na temat zespołu: http://www.myspace.com/yellowpillowband
Kolejny koncert Yellow Pillow: 6 czerwiec, godzina 13:00, pl. Wszystkich świętych 3 - budynek magistratu.
Joanna Broniewska