Do jego pierwszych nagrań posłużył po prostu mikrofon do Skype’a, program do obróbki dźwięku i „zapożyczony” od jednego z ulubionych artystów podkład.
Ale już wkrótce wzrosły ambicje i chęć sprawdzenia się. Bartek przestał korzystać z dźwięków innych i zastąpił je własnymi podkładami, a miejsce niezbyt wysokiej jakości mikrofonu do rozmów zajął profesjonalny, studyjny sprzęt. W końcu doszedł do momentu, w którym umiejętności i doświadczenie pozwoliły mu na nagranie autorskiego materiału w profesjonalnym studiu.
Jak mówi Zdrowus (pseudonim artystyczny Bartka): – Proces tworzenia płyty jest dość złożony. Dzielimy go na trzy etapy: nagrywanie głównego wokalu, robienie podbić, czyli nagrywanie niektórych wersów po raz drugi i różnego rodzaju wstawki na sam koniec. Jednak to, jak ostatecznie ze zlepka słów i zapętlonych dźwięków powstają gotowe kawałki niech pozostanie tajemnicą zawodową….
Nie zastanawiam się co chcesz usłyszeć…
Na pytanie o reakcję ludzi Bartek odpowiada, że rodzice nie za bardzo interesują się tym, co robi, może z wyjątkiem Tych momentów, w których muzyka puszczona jest za głośno. Rówieśnicy odbierają jego pasję w bardzo pozytywny sposób, a ludzie, którzy siedzą w branży i nagrywają hip-hopowe dźwięki, zawsze służą radą i pomysłami na to, jak dalej rozwijać skrzydła.
I to właśnie jeden z punktów, w których stereotyp funkcjonujący w społeczeństwie kłóci się z rzeczywistością. Hip-hopowcy to nie grupka bandytów spod bloku.- O całym tym środowisku można by mówić godzinami i analizować poszczególne przypadki. Opinia ludzi na temat hip-hopu zatrzymała się na latach 90., czyli na etapie buntu przekazywanego przez rap, na ludziach w szerokich spodniach obsiadających ławki przy blokach. Teraz nie ma takich wyznaczników, granic przynależenia do subkultury. Każdy gra, co chce, rymuje o czym chce i ubiera się tak jak mu się podoba. Podpinanie całego środowiska do kilku kolesi w dresach słuchających rapu z komórki i zachowujących się nienajlepiej jest totalną głupotą. Myślenie stereotypami jest wygodne, ale płytkie i kompletnie nieracjonalne. Żeby wyrobić sobie zdanie na jakiś temat, trzeba sięgnąć głębiej, albo po prostu porozmawiać z kimś takim jak ja – przekonuje Bartek.
Dla ziomów szacunek…
Pomysłów do tworzenia kawałków Zdrowus szuka tez w innej muzyce, nie wyłącznie w rapie. W poszukiwaniu natchnienia sięga do utworów słuchanych przez swojego ojca.- Podczas tworzenia podkładów siłą rzeczy przesłuchuję stare kawałki nagrane na winylu. Można w nich znaleźć ciekawe patenty. A wychodząc poza muzykę – inspiracją jest dla mnie świat, w którym się poruszam. W końcu o nim właśnie piszę- wyznaje muzyk.
Zdrowusa i jego muzykę znajdziesz na:
http://www.youtube.com/zdrowusprodukcja
http://www.myspace.com/zdrowusprodukcja
Milena MazurŚmigło