W czwartek dnia 11 października członkowie „Trzymaj Fason Albo Giń" zorganizowali szkolną „Dyskotekę Wolności". Jej celem było uczczenie sukcesu nowych władz Samorządu Uczniowskiego.
Dyskoteka szkolna miała zacząć się o godzinie 17.00. Zebraliśmy kilku nauczycieli, którzy mieli sprawować opiekę. Biletem wstępu na imprezę taneczną była naklejka, którą uczniowie przyklejali sobie w widocznym miejscu. Jej posiadanie przez uczestnika dyskoteki na drugi dzień zwalniało z odpowiedzi ustnych bądź niezapowiedzianych kartkówek. Zabawa na dyskotece była udana.
Wszyscy dobrze się bawili, a zwłaszcza osoby z klas trzecich gimnazjum. Chociaż z początku wydawało się, że nikt nie przyjdzie, bo jeszcze o godz. 17.30 sala taneczna była pusta. Jednak chwilę potem przyleciała cała chmara gimnazjalistów. Mieliśmy wspaniałych DJ - ów (to nasi partyjni koledzy - Maciej Maksyjan i Dominik Węc). Uczniowie przez cały kolejny tydzień chwalili klimat dyskoteki naszego wykonania i pytali się już o następną. Z tego wnioskuję, że dobrze się bawili
Super Dyskotekę zorganizowaliśmy według samorządowego „Przepisu z humorem", który kilka lat temu został przygotowany w naszej szkole przez bananową partię „Chiqity" przewodniczącej Alicji Basisty.
1. Wizyta w „Jaskini Lwa" (p. Dyrektor)
2. Ustalić: termin, miejsce, czas.
3. Podział zadań: kto, gdzie i za co ...
4. Szybka akcja plakatowa.
5. „Dzień Dobry! Bileciki do kontroli."
6. Zaciemnienie sali („Ciemność, widzę ciemność.")
7. Dobra nuta (tralala) i już nasze party trwa.
8. Nauczyciele - ochroniarze mile widziani.
9. Bans lans i wszyscy się bawią.
10. Chwila z mop - em i do domu.
Ten sprawdzony dyskotekowy przepis wykorzystamy także przy organizacji następnej dyskoteki. Już niedługo - pod koniec listopada. Wszystko po to, aby śmiało wyginać swoje ciało w rytm muzyki.
Gimnazjum 47