Nierówna walka z komarzycami
   

Samica po przyłożeniu kłujki do ciała zwierzęcia puszcza w ruch szczęki kształtu lancetu zaopatrzonego w haczyki. Ruchy szczęk w górę i w dół powodują przecięcie skóry, następnie do rany zostaje wstrzyknięta kropelka śliny, która ma zapobiec krzepnięciu krwi. Samica odlatuje dopiero wtedy, gdy wypełni żołądek krwią ofiary. Ślina samicy zawiera substancję chemiczną, podrażniającą skórę, może także dochodzić do reakcji alergicznej. Dlatego po ukłuciu skóra czerwienieje, puchnie i swędzi [za: Wikipedia] - ten drastyczny opis dotyczy zjawiska bardzo popularnego, którego ofiarą zapewne każdy z nas kiedyś został. Komary, a dokładnie komarzyce, zaczęły z wyjątkową intensywnością atakować tereny popowodziowe w całej Polsce, ponieważ owady te rozmnażają się w wodzie. Sprzyjającym warunkiem jest też wysoka temperatura powietrza, która towarzyszyła nam przez ostatni tydzień. Również pot, kwas mlekowy i dwutlenek węgla przywabiają komary. Ich okres wylęgowy jest bardzo krótki, ponieważ trwa tylko ok. dwa tygodnie. Niektóre gatunki przenoszą z innych zwierząt krętki boreliozy. Bardziej realnym zagrożeniem jest jednak zapalenie skóry, obrzęki i bąble. Szczególnie u małych dzieci ukłucie może powodować odczyny alergiczne.

Żeby się uchronić przed ukłuciem należy jak najbardziej osłonić swoje ciało i używać preparatów odstraszających owady. Można też użyć bardziej tradycyjnych metod jak olejek goździkowy albo ocet, którego stosowanie polecam zarówno przed jak i po ukłuciu na swędzące miejsce. Można też zdezynfekować ukłute miejsce sokiem z cytryny lub eukaliptusowym. Zaleca się też stosowanie witaminy B1.

Jednak przy tak zmasowanym ataku te środki mogą się okazać niewystarczające. Wojewódzki inspektor sanitarny zwrócił się do wojewody z apelem o zwalczanie ich przy użyciu chemikaliów rozpylanych przez samoloty. Z kolei Stanisław Kracik, wojewoda małopolski, wystąpił do ministra spraw wewnętrznych o 3,5 mln zł dotacji na działania związane z bezpieczeństwem sanitarnym na zalanych terenach. Sanepid nie odnotował dotąd przypadków poważniejszych chorób zakaźnych.

Poprzednio tak wielki atak komarów był również po powodzi, w 1997 roku. Tegoroczna plaga, choć wyjątkowo uciążliwa, ma się nie skończyć w tym miesiącu ale trwać podczas wakacji...

 

Katarzyna Jasińska
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb