Gala Cybersportu 2011
   

3. grudnia bywalcy krakowskiego Multikina doznali szoku - główna hala oraz duża sala kinowa zostały opanowane przez wszelakiej maści graczy, kibiców, sędziów oraz komentatorów. O ile obok meczów piłki nożnej czy siatkówki dałoby się spokojnie przejść, o tyle mecze turniejowe w Battlefield III czy League of Legends powodują niemałe zainteresowanie. Bo czy można zakwalifikować sparing Counter Strike jako wydarzenie sportowe?

O tym, o przyszłości e-sportu oraz o wizerunku gracza starali się opowiedzieć organizatorzy, sędziowie, komentatorzy oraz sami gracze. Gala Cybersportu w Krakowie stała się dobrym pretekstem do rozpoczęcia dyskusji odnośnie opinii Polaków na temat profesjonalnego gamingu.

Czy e-sport powinien być uważany za jedną z dyscyplin sportowych? Na pierwszy ogień poszedł Michał "S1soko" Sokolnicki, sędzia FIFY. Powiedział:

-Jak najbardziej tak. Jeżeli szachy są uważane za dyscyplinę umysłową sportu, to e-sport  też można do tego gatunku zakwalifikować. Tak samo trzeba myśleć, tak samo jak w sporcie ważne są treningi, no i liczy się również refleks. Może nie jest to już aktywność ruchowa, jak bieganie, ale liczy się koordynacja ręka-oko. W meczach w FIFIE trzeba rozgrywać akcje, trzeba dobrze się orientować we wszystkim na boisku. W Counter Strike nie wygrywa się strzelając komuś w głowę, trzeba umieć podejść taktycznie do rozgrywki, razem z drużyną mieć opanowane ataki i obronę.

O wyższości gier nad tradycyjnymi rozrywkami opowiedział Maciej "Morgen" Żuchowski, najbardziej rozpoznawalny komentator Counter Strike w Polsce:

-Dzisiejsze czasy mocno związane z technologią, Internetem itp. są dużym ułatwieniem, bo np. gdybym chciał wyjść na dwór pokopać piłkę to, po pierwsze - może nie być boiska, po drugie - chętnych osób, a po trzecie - pogoda może nie być sprzyjająca.

Gry są po prostu wygodną formą rozrywki. Po co się zapisywać do jakiegoś klubu, żeby grać w piłkę, skoro emocji czy rywalizacji może dostarczyć komputer. Na pewno może to być kojarzone przez osoby starej daty czy starsze media jako "siedzenie przed komputerem" i tylko zabijanie innych, jeśli mówimy o Counter Strike, ale Ci, którzy grają na co dzień, wiedzą jak to wygląda.

O różnicy między komentowaniem wydarzeń sportowych, a zawodami komputerowymi wypowiedział się Michał "Zedd" Bogacz, komentator turniejów w Starcraft II:

-Jeśli komentujesz mecz piłki nożnej, to jesteś praktycznie tylko obserwatorem - opisujesz to co widzisz. Jeśli komentujesz mecz FIFY, to musisz panować nad wizją, musisz pokazywać to, co chcą widzieć oglądający. W Starcrafcie musisz doskonale znać grę, to co robią gracze, dlaczego to robią, co się stanie za chwilę itp. To są ogromne ilości wiedzy. Tak samo w League of Legends. Postacie, przedmioty, jednostki, to co robią, ile mają wytrzymałości itd. To naprawdę dużo informacji, które trzeba sobie przyswoić, żeby na jakimś przyzwoitym poziomie przedstawiać grę.

Ile korzyści można czerpać grając w gry komputerowe? Choć z pozoru wydaje się, że nie wiele, Piotr "Felu" Felczak, sędzia w turnieju Starcraft II nie miał problemu z odpowiedzią:

-Dla graczy na pewno najważniejsze są dwa aspekty. Po pierwsze, to kwestia finansowa. Naprawdę, na e-sporcie można nieźle zarobić. Niektórzy rzucają szkołę czy pracę dla profesjonalnego grania i wielu to się opłaca. Druga kwestia to czysta przyjemność. Robisz to, co lubisz i jeszcze możesz się z tego utrzymać.".

Parę słów na temat rzeczywistości profesjonalnego gracza dodał Rafał "ParanOid" Kontowicz, który od 9 lat nie schodzi ze sceny esportowej i  wciąż jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy w Polsce. Jak wyglądała jego przygoda z profesjonalnym gamingiem?

-Jestem w długoletnim związku, chciałem odłożyć trochę na życie i postanowiłem zrobić przerwę w studiach, by zarobić trochę pieniędzy na turniejach i zawodach. Chciałem zostać z moją dziewczyną już na stałe, uznałem to za najszybszą drogę ku temu. Niestety, nie udało mi się to tak, jak sobie planowałem. Ludzie nie wiedzą ile profitów można uzyskać grając, dlatego też negatywnie podchodzą do tego. Myślą, że mając np. tak jak ja, 23 lata, człowiek, który odpuścił sobie studia, nie chodzi do pracy, tylko gra na komputerze, nic nie zamierza  w życiu osiągnąć. Trzeba przekonywać takich ludzi, że da się na tym zarówno zarabiać, jak i czerpać z tego satysfakcję. Żeby być dobrym graczem e-sportowym trzeba być przede wszystkim pewnym siebie, zawziętym i zdeterminowanym. Większość ludzi będzie patrzeć na ciebie negatywnie, więc musisz się temu przeciwstawiać i nie poddawać się. Trzeba stawiać czoła przeciwnościom losu.

Swoje trzy grosze wtrącił Filip "Neo" Kubski, od ponad 10 lat najbardziej znanych polskich graczy w Counter Strike:

-Główna różnica między np. piłkarzem a graczem leży w rozpoznawalności. My głównie kojarzeni jesteśmy z Internetu, rzadko kto zna nas z imienia i nazwiska, częściej z nicku. Nie jesteśmy rozpoznawani na ulicy. Nie mówię, że potrzebujemy tego czy wymagamy tego od kibiców, ale to dobrze pokazuje, że e-sport wciąż raczkuje i ciężko go porównywać do jakichkolwiek innych dyscyplin sportowych.

Każdy miał swoje zdanie na temat e-sportu:

-W Polsce ta dyscyplina wciąż nie jest respektowana, ani traktowana zbyt poważnie. Na Zachodzie, na przykład w Niemczech, są już profesjonalne ligi. Można spytać osobę na ulicy „Co to jest e-sport?” i będzie wiedziała. W Polsce, chociaż e-sport jest coraz bardziej popularny, jeszcze dalej raczkuje. - twierdzi S1soko

-Jeśli mówię komuś, że zajmuję się e-sportem czy profesjonalnym gamingiem, to większość pyta „co to jest?”.  Ale jak zaczynam o tym opowiadać, to ludzie się wciągają i interesują. Zwykle lubimy zarówno gry komputerowe jak i rywalizację, dlatego takie rzeczy wciągają - zapewnia Felu.

-To, że Polacy odnoszą sukcesy w e-sporcie nie jest rozgłaszane. Myślę, że o takich rzeczach powinniśmy być informowani. Nie mówię tutaj o stawianiu się na równi z np. reprezentacją Polski w piłkę nożną, ale cały czas mam nadzieję, że stanie się to bardziej popularne i będziemy wiedzieli o sukcesach, chociażby o tych w największych turniejach - mówi Neo.

Podsumowanie znalazł Jakub "kuben" Gurczyński, członek najlepszej polskiej dywizji Counter Strike:

- Wiele osób się interesuje takimi rzeczami, myślę, że nawet i taki turniej, jak ten powinien być jakoś nagłośniony. Nawet przypadkowe osoby, które się tu dziś pojawią zmieniają swoje spojrzenie na e-sport, na to, że dziecko siedzące przed komputerem może coś osiągnąć, że może połączyć szkołę z graniem i wcale nie trzeba mu niczego zabraniać.

Czy powinno się zmieniać ludzką świadomość na temat gier komputerowych i e-sportu? Zarówno gracze, komentatorzy oraz sędziowie są zgodni:

- Tak naprawdę jeśli uda nam się pogodzić obowiązki z rozrywką to możemy prowadzić normalne życie nie oddając się zupełnie wirtualnej rzeczywistości - twierdzą.

 

Zdjęcia: Izabela Adamczyk

funky
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb