Jestem Polakiem, obywatelem państwa litewskiego
   

O przywiązaniu do polskości i sytuacji Polaków na Litwie opowiada Tomasz Czunkiewicz, uczeń klasy maturalnej polskiej Szkoły Średniej im. Ignacego Kraszewskiego w Wilnie.

Urodziłeś się i mieszkasz na Litwie, mimo to czujesz się Polakiem...

To przede wszystkim za sprawą rodziny. Moi rodzice, choć ukończyli rosyjskie szkoły i rozmawiają między sobą po rosyjsku, mnie nauczyli języka polskiego jako ojczystego. Sami musieli przejść na rosyjski, kiedy poszli do rosyjskich przedszkoli. Pomogła mi również szkoła. W polskich szkołach na Litwie stawia się nie tylko na naukę, ale i na krzewienie polskości.

Czy czujesz się polskim patriotą?

Trudno powiedzieć. Litwę kocham jako ojczyznę, Polaków bardziej jako naród. Z Polską mam mniej wspólnego niż z Polakami. Istotne jest to, że jestem obywatelem Litwy i w Polsce jestem tylko gościem (swoim, ale gościem). U większości Polaków z Litwy normalny jest patriotyzm litewski (o ile w ogóle jakikolwiek, ale nigdy nie bywa skrajny), a u inteligencji zazwyczaj dodaje się jeszcze ogólną miłość do Macierzy (tzn. Polski).

Chodzisz do polskiej szkoły? Jak wygląda nauka w niej?

System nauczania jest taki sam, jak na całej Litwie. Większość przedmiotów jest nauczana po polsku (oczywiście poza lekcjami języków: litewskiego, angielskiego, rosyjskiego). Jednocześnie jednak poznajemy litewskie terminy np. na matematyce, gdyż egzamin zdajemy po litewsku. Po litewsku są także tematy z geografii i historii, dotyczące bezpośrednio Litwy. Oczywiście, poza nauczaniem po polsku, jest kształcenie patriotyczne. W przypadku mojej szkoły także bardzo częste wyjazdy do Polski. Dzięki wymianom uczniowskim poznaje się mnóstwo nowych przyjaciół. Warto też dodać, że nie zapominamy o polskich świętach, staramy się wzmacniać poczucie wspólnoty w naszej szkole.

Słyszeliśmy, że Polacy na Litwie protestowali w obronie swoich szkół?

Większość naszych uczniów brała udział w zeszłorocznym strajku, ponieważ nie popieramy reformy oświaty. Dotychczas w szkołach litewskich wykładany był „język litewski ojczysty", a w szkołach mniejszości narodowych - „język litewski państwowy". Zdecydowano się to ujednolicić. Nie mamy nic przeciwko temu, poza nieludzkim tempem wprowadzania zmian. W ich efekcie moi rówieśnicy muszą przeczytać w ciągu dwóch lat taką ilość literatury, jaką w litewskich szkołach czytano ponad sześć.

Jakie relacje łączą ciebie i twoich litewskich rówieśników?

Takie same, jak z Polakami. Nie zauważyłem jakiegoś napięcia spowodowanego różną narodowością. Konflikt dotyczy bardziej relacji Polacy - władza, a nie Polacy - Litwini. Na Wileńszczyźnie zazwyczaj ma się znajomych Litwinów, Polaków i Rosjan.

W listopadzie Polska obchodzi Święto Niepodległości. W jaki sposób nasi rodacy z Litwy obchodzą tę uroczystość, a także pozostałe polskie święta narodowe?

Święto Niepodległości głównie obchodzą szkoły polskojęzyczne, najczęściej jest ono zaznaczone niedużymi plakatami uczniowskimi w miejscach do tego przeznaczonych oraz udziałem w ceremonii na cmentarzu na Rossie. Większe znaczenie jednak mają święta ogólnolitewskie, bo nie zapominamy, że jesteśmy obywatelami Litwy.

Dziękuję za rozmowę.

 Rozmawiał Krzysztof Materny
Śmigło
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb