W niedzielę 6 marca o godz. 13 spod budynku dawnej ujeżdżalni przy ul. Rajskiej ruszyła Manifa.
Tym razem jej hasło przewodnie brzmiało: "Walka trwa". Tegoroczny pochód odbył się w setną rocznicę pierwszych obchodów Dnia Kobiet w Krakowie.
W manifestacji wzięło udział ponad 200 soób, jednak ok. 1/3 z nich stanowiły media. Protestujący przeszli na Rynek Główny gdzie pod pomnikiem Adama Mickiewicza przeczytali swoje żądania. Potem poszli pod Urząd Miasta gdzie wyszedł do nich prezydent Krakowa-Jacek Majchrowski. Zapewnił protestujących, że gdyby wprowadził parytety do Urzędu miasta, to musiałby zwolnić część urzędniczek i że kobiety zarabiają tu często więcej od mężczyzn.
W Manifie uczestniczyli też anarchiści i Związek Zawodowy "Solidarność".
Uczestnicy manifestacji skandowali hasła:
"Zamiast rycerskości chcę prawdziwej równości"
"Kobiety podbiją planetę"
"Dosyć już ochrony dla tych co biją żony"
"Nie wierzę w gorszą płeć"
"Kobiety wkurzcie się"
"Ojciec i matka chcą źłobka dla dwulatka""
"Wszyscy ludzie są siostrami"
czy: "Władza dla kobiet, uroda dla mężczyzn"
fot. K. Jasińska
Katarzyna Jasińska