Dzięsieć szkolnych fauli
   

Szkoła ma wiele wspólnego z futbolem. Z jednej strony drużyna uczniów, z drugiej nauczycieli. Czasem ktoś zagra nieczysto...

W wielu klasach „zawodnicy" obu stron lubią się i wzajemnie szanują. Ale w szkole - jak w sporcie - nie brakuje graczy, którzy posuwają się do fauli. Każda ze stron ma swoje sposoby, by uprzykrzyć grę przeciwnikom. Poznajcie je!

5. fauli najczęściej stosowanych przez nauczycieli

1. Wielka kumulacja... klasówek

„Chyba zapowiem im kolejny sprawdzian". To główna myśl, która pojawia się w głowie niejednego nauczyciela po odczytaniu w dzienniku informacji o dwóch innych testach zaplanowanych na przyszły tydzień. „Skoro nauczą się na te dwa, to jeden więcej nie zrobi im różnicy", prawda? Czasami jeszcze westchnie nad swoją nieszczęsną dolą i pożali się uczniom, że dla niego także jest to męczące zadanie, bo będzie musiał sprawdzać „nasze mądrości", a przecież ma swoje życie, rodzinę, psa, kota, rybki...
Klasówki to nie wszystko. Są jeszcze zadania na ferie czy przerwy świąteczne. Wizja, że przez tyle dni dzieciaki mogłyby po prostu odpoczywać i nie robić nic związanego ze szkołą jest zbyt straszna, by mogła stać się prawdziwa. Dlatego nauczyciele robią wszystko, by uchronić wychowanków przed nudą, zadając z każdego przedmiotu możliwie jak najwięcej zadań.

2. Co ja tutaj robię?

Czasami, siedząc na lekcji można mieć wrażenie, że uczący pragnie, by traktowano go jak boga. Istoty niższego rzędu, takie jak uczniowie, powinny być wdzięczne, że poświęca im swój czas. Daje im nieraz odczuć, co tak naprawdę o nich myśli. Nie jest to przyjemne! Na szczęście lekcja trwa tylko 45 minut.

3. Tępak, gamoń, cymbał!

Kolejną bronią pedagogów jest atak słowny. Jego powodem jest najczęściej zdenerwowanie wynikające ze źle rozwiązanego przez ucznia zadania bądź nieprzygotowania do lekcji. Polega na wyzywaniu wychowanka od „tępaków" lub używaniu synonimów tego wyrażenia. Czasami nauczyciel posuwa się do wypowiedzenia pod adresem ucznia całych formuł, jak np. „Nie rób z siebie osoby głupszej niż jesteś". Wielu z nas to bawi, jednak są i tacy, którym sprawia to dużą przykrość.

4. Faworyt, czyli KTOŚ

Spośród całej klasy nauczyciel wybiera osobę, która jest zawsze przygotowana do lekcji i nie sprawia żadnych kłopotów. Zaczyna ją traktować lepiej niż pozostałych. Taki wybranek otrzymuje łatwiejsze pytania podczas odpowiedzi przy tablicy, proszony jest o poprawną odpowiedź na dane zagadnienie, kiedy nikt w klasie nie zna odpowiedzi, a z testów otrzymuje lepsze oceny od pozostałych. Faworyzowanie denerwuje społeczność klasową i prowadzi do izolowania pupilka.

5. Uczcie się sami

Zadaniem nauczycieli jest przekazywanie wiedzy uczniom. Liczymy, że wyjaśnią nam wykładane zagadnienia. Jednak są tacy, którzy podczas lekcji każą przepisywać podręcznik, a sami przez 45 minut oglądają swoje paznokcie. Za nauczanie dostają pensję, ale po co się męczyć, skoro wszystko jest w książce? Innym przykładem „złego nauczania" jest sprawdzanie podczas klasówek wiedzy z materiału, który nie był omawiany na lekcji. Koronnym argumentem uczącego staje się wtedy zdanie: „Ale to było w podręczniku". Szkoda, że wyraźnie nie wskazał, co będzie wymagane na sprawdzianie.

Nie tylko nauczyciele mają swoje nieczyste zagrania. Również uczniom nie brakuje pomysłów, by uprzykrzyć życie pedagogom.

5. fauli najczęściej stosowanych przez uczniów

1. „Wiem lepiej"

Pokora nie jest ulubioną cechą nastolatków. Często są przekonani, że są mądrzejsi od dorosłych, a już na pewno od uczących. Owszem, zdarza się, że niektóre błędy nauczycieli, szczególnie językowców, wołają o pomstę do nieba, ale czepianie się szczegółów nie jest uprzejme i nie sprawi, że uczeń zmądrzeje. Pewnie, że może się zdarzyć, iż przeczytamy jedną książkę więcej niż nauczyciel lub z telewizji czy internetu dowiemy się o jakimś zjawisku nowych faktów, których wykładowca nie zna. Jednak to nie umniejsza jego kompetencji. A już szczególnie bezczelne jest, gdy młody człowiek nie ma żadnej wiedzy, snuje swoje teorie i po prostu jest przemądrzały. Zazwyczaj taka postawa prowadzi do konfliktu na lekcji. Ale są też tacy, którzy ograniczają się do wywyższania się przy rówieśnikach.

2. Przyjazny? Golić frajera!

W szkołach nie brakuje również niezwykle miłych i przyjaznych nauczycieli, którzy starają się iść na rękę podopiecznym. Pozwalają na poprawianie sprawdzianów w różnych terminach, nie robią kartkówek bez zapowiedzi, nie pytają, nie krzyczą. Są uczniowie, którzy to wykorzystują. Piszą w czerwcu testy, które były przeprowadzane we wrześniu, przeszkadzają na lekcji, bo są przekonani, że i tak nic im się nie stanie. Uczący robi wszystko, by nad nimi zapanować, starając się przy tym pozostać miłą osobą. Przykre jest patrzenie jak jego starania nie przynoszą efektu.

3. Pyskówa = satysfakcja

Są dwa rodzaje pyskowania. Jeden jest sposobem obrony, kiedy nauczyciel lekceważy ucznia i nie pozwala mu na wytłumaczenie danego przewinienia. Drugi natomiast jest innym, wredniejszym sposobem wymądrzania się. Zaczyna się od błahych spraw i prowadzi do bezsensownych kłótni, które męczą uczącego i czasami również klasę. Sam pyskujący osiąga swój cel - zdenerwowanie nauczyciela, które daje mu satysfakcję.

4. Jak on wygląda?!

Nie każdy jest piękny, młody i modny, a już na pewno nie każdy nauczyciel. Uczniów często bawi wygląd prowadzącego lekcję. Niektórzy mają nawet na tyle odwagi i bezczelności, by swoje uwagi wygłaszać tak, aby doszły do ucha belfra. Najczęściej wyśmiewane są ślady kredy na pupie, dziwna fryzura, styl ubioru, zachowanie, a nawet nazwisko. Takie komentarze stresują prowadzącego lekcje. Jest to chamskie i nie powinno się tak robić.

5. Chamstwo. Zajęcia praktyczne.

Już wymienione powyżej „faule" są przejawem braku szacunku dla uczącego, ale są też takie, które zasługują na specjalne miejsce na liście. Niektórzy uczniowie opanowali do perfekcji sztukę uprzykrzania nauczycielom życia w szkole. Przykładami takich wybryków są wysmarowanie sedesu w toalecie nauczycieli, rzucanie w nauczyciela mlekiem, wkładanie pudełek za wycieraczki samochodów, plucie do kubka z kawą. Takie działania są objawem totalnego schamienia i sprawiają najwięcej przykrości nauczycielom. Niestety niektórym tyle do szczęścia wystarczy.

Wiktoria Tarnowska
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb