Sen Kasandry nie jest typowym filmem Woody'ego Allena. Decydują o tym dwa czynniki – po pierwsze sam reżyser tym razem w nim nie występuje, a po drugie film nie jest komedią. Czy jednak na pewno? To już zależy od definicji tego gatunku.
O dwójce braci...
Historia opowiada o dwójce braci. Jeden z nich – Ian (Ewan McGregor) jest ułożonym mężczyzną prowadzącym z ojcem restaurację, a drugi – Terry (Colin Farell) zarabia (albo i nie) na życie głównie obstawiając wyścigi, grając w karty, okazyjnie w kości. Razem postanawiają kupić łódź (tytułowy "Sen Kasandry") i plan ten realizują. Wkrótce jednak sielanka zostaje zachwiania, gdy oboje znajdują się w dość sporych tarapatach finansowych. Z pomocą przybywa jednak bogaty wujek braci (Tom Wilkinson). Na ich nieszczęście prosi ich o przysługę... I machina wydarzeń się rozkręca.
Problem w tym, że jeśli nie powiem więcej, film z powyższego opisu nikogo nie zainteresuje, bo zaczyna sikę robić ciekawie dopiero po tej kropce na końcu poprzedniego zdania. Z drugiej strony, jeśli więcej powiem, zdradzić mógłbym za dużo, a naprawdę nie warto sobie psuć zabawy. Czyżby konflikt tragiczny?
Powrót do korzeni
No właśnie, bo Sen Kasandry to współczesna tragedia antyczna. Może z nutką fascynacji Zbrodnią i Karą Dostojewskiego. Niemniej jednak mamy tu konflikt pomiędzy wyborem wartości rodzinnych, a tych wyższych, boskich - rodem z Antygony. Mamy więc konflikt tragiczny, tragiczną ironię, mamy fatum, a więc jakąś wyższą siłę kierującą ludzkim życiem. A uważniejsi widzowie dostrzegą wiele wskazówek.
Od otwierajacej film, teatralnej czołówki, przez pompatyczną acz nie narzucającą się ścieżkę dźwiękową Philipa Glassa po minimalistyczny, często odpowiednio sugestywny scenariusz, inteligentną reżyserie i grę aktorów. Oczywiście Allen nie mógł pozwolić sobię na niewrzucenie szczypty swego czarnego humoru tu i tam, jakby zabawa z konwencjami starożytnych dramatów mu nie wystarczyła, ale czyż możemy rzeczywiście gniewać się na starszego pana?
* * *
Sen Kasandry jest filmem, któremu niezwykle ciężko cokolwiek zarzucić. Oczywiście - jeden powie, że nie było pościgów, wybuchów, strzelanin i nagich kobiet więc na seansie się ostro wynudził, drugi powie, że głębia psychologiczna mogłaby być... głębsza, jeszcze inny, dla zasady, że nie lubi Woody' ego Allena. Ja mówię, że lubię zarówno filmy akcji, jak i te głębsze, a Allena fanem nigdy nie byłem. Sen Kasandry jednak, to film genialny. Nawet jeśli nie w każdym wywoła dziś katharsis.
Podstawowe Informacje
Sen Kasandry
Cassandra's Dream
2007
Francja, USA, Wielka Brytania
reżyseria: Woody Allen
scenariusz: Woody Allen
muzyka: Philip Glass
zdjęcia: Vilmos Zsigmond
występują: Colin Farrell, Ewan McGregor, Tom Wilkinson
Moja ocena
9/10
Dawid Raźny