Ryder i Jolie w psychiatryku
   

Zmęczenie życiem, natłok emocji, a może zbyt bogata wyobraźnia? Na to pytanie usiłuje uzyskać odpowiedź psychiatra, który bada Susannę Kaysen (Winona Ryder), po tym jak próbowała popełnić samobójstwo. Doktor kieruje ją do szpitala psychiatrycznego Claymoore, po to, by jak się wyraża: odpoczęła. Gdy się tam zjawia poznaje dziewczyny z różnymi problemami i chorobami. Sama nadal przekonana jest o swoim zdrowiu psychicznym i wypiera się samobójczej próby. Jej argumentem na wzięcie tylu tabletek aspiryny jest.... boląca głowa. Historia ta oparta jest na faktach. To ekranizacja powieci Susanny Kaysen o jej dwuletnim pobycie w Claymoore.

W filmie poznajemy pacjentki szpitala, które walczą ze swoimi chorobami. Na pozór chore psychicznie dziewczyny są dla siebie najlepszym wsparciem, rozumieją się i próbują sobie nawzajem pomóc. Susanna zaprzyjaźnia się, choć to może za duże słowo - gdyż relacje pomiędzy pacjentkami w tym filmie ciężko skategoryzować - z porywczą i buntowniczą Lisą Rowe (w  tej roli Angelina Jolie). Lisę ciężko jest opanować, czy przewidzieć jej zachowanie. Raz po raz rani swoje koleżanki. Jednocześnie, gdy zaatakuje je ktoś z zewnątrz, potrafi bronić je jak lwica. Ma plan i chce go zrealizować z koleżankami, szczególnie z Susannie.

Film pokazuje jak ciężko czasami jest odnaleźć się w otaczającym nas świecie, gdzie wszystko ma swoje reguły i jeżeli je złamiesz, zostaniesz odrzucony. Szpital pokazany jest jako miejsce, gdzie można odnaleźć spokój i ciszę albo zacząć popadać w chorobę. Kwestie przyjaźni i zależności od rozmowy czy też współżycia z innymi ludźmi są tu wyraźnie zaakcentowane, choćby poprzez wychodzenie z choroby przez Susannę, czy też brak tej rozmowy i szczerości w przypadku Lisy. Sam proces leczenia choroby jest jakby procesem poznawania siebie od nowa, odnajdowania nowych celów w życiu.

Za rolę Lisy Angelina Jolie dostała Oscara. I wcale się temu nie dziwię. Wydaje sie jakby porywcza, ale zarazem charyzmatyczna rola Lisy została napisana specjalnie dlla niej. Każda scena, w której pojawia się na ekranie to moment, kiedy uwaga jest skupiona tylko na niej. I jeszcze oczy Winony Ryder - piękne, sarnie, zagubione i odzwierciedlające stan, w jakim znajduje się Susanna. Może dlatego tak łatwo uwierzyć, że na miejscu tych dziewczyn mógłby być każdy z nas próbując odnaleźć siebie i swoją tożsamość.

Mimo tego, że film do najnowszych nie należy, można w nim nadal znaleć aktualne przemyślenia.

Film oceniam na: 9/10

 

Aga Karolczyk
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb