Bez wyjścia
   

Każda następna decyzja coraz bardziej pogrąży Cię w sytuacji bez wyjścia. Nieważne co zrobisz - wpadniesz jeszcze bardziej. Przyznać się? A może nie, może wszystko się ułoży. Rodzina patrzy na Ciebie z wyrzutami, własna córka demaskuje Twoje kłamstwa. A przecież nic takiego nie zrobiłeś... Na pewno? A może jesteś wszystkiemu winny, to Ty tutaj jesteś najsłabszym ogniwem i powinieneś odpowiedzieć za wszystko. Ale przecież nic nie zrobiłeś! Dalej w to wierzysz?

Cofnijmy się trochę w czasie. Simin po kolejnej małżeńskiej kłótni wnosi o rozwód i przeprowadza się do rodziców. Naader, jej mąż, jednocześnie pracujący i opiekujący się chorym na Alzheimera ojcem, zostaje zmuszony do zatrudnienia opiekunki. Gdy okazuje się, że ta nie zajmuje się dostatecznie dobrze potrzebującym, Naader dosłownie wyrzuca ją z domu. Kiedy po kilku godzinach ląduje ona w szpitalu po poronieniu dziecka Naader uświadamia sobie, że następne dni nie potoczą się dla niego dobrze...


Od początku filmu zaskakuje jedno - "Rozstanie" jako irański film, nie opowiada o uciśnionych kobietach czy niesnaskach religijnych. Film jest bliski Europejczykom, pokazuje normalnych ludzi - ani skrajnie ubogich, ani też z wąskiej elity. Widz bez problemu może się utożsamić z bohaterami, ponieważ w filmie brak jest bardzo widocznych różnic kulturowych.

Ashgar Farhadi od początku wciąga widza i nie pozwala mu się "odciągnąć" aż do końca. Choć jest dużo scen rozmów, film nie traci tempa - wręcz przeciwnie, nabiera go cały czas. Aż do kulminacyjnej sceny tak naprawdę nie wiadomo jak wszystko się skończy. Ponadto ostatnia scena po werdykcie sędziego jest taka, że brak mi słów, by określić kunszt reżyserski. Brawo! Świetna kreacja Naadera (w tej roli Peyman Moaadi) pozwoliła na bardzo realistyczne odwzorowanie człowieka będącego pod presją wszystkich osób z otoczenia, próbującego heroicznie dowieść swojej racji. Nawet na tle doskonałego aktorstwa, Moaadi wybił się ponad wszystkich. To dopiero drugi film w życiu Moaadiego i myślę, że ta rola może być początkiem jego kariery.

"Rozstanie" to film dynamiczny i mocny. Jak dobry thriller, trzyma w napięciu aż do końca. Mimo wszystko wydaje się, że został potraktowany aż nadto ulgowo przez krytykę (" trzymajcie za niego kciuki w oscarowym wyścigu." - Filmweb, "najlepszy film 2011 r." - Interia). "Rozstanie" to film bardzo dobry. Ale do prawdziwego dzieła, choć niewiele, ale wciąż brakuje.

funky
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy:
E-mail adresata:
Poleć
Link został wysłany
Newsletter
juliada mlodziez smiglo

Powered by mtCMS   •    Wszelkie prawa zastrzeżone   •    Projekt i wykonanie MTWeb