Realizm to bardzo ważna rzecz w filmie. Pozwala bardziej uwierzyć nam w to, co dzieje się na ekranie i lepiej wczuć się w postawę bohaterów. Jeżeli takowej wierności obrazu brak, film zaczyna być męczący, i zamiast skupiać się na fabule zaczynamy zarzucać się pytaniami "A niby jak on to zrobił?" , "Takie coś jest możliwe?" czy "Dlaczego ja tak nie umiem?". Zohan, bohaterski fryzjer łapiący kule nosem, nie zmusił widza do katharsis, lecz raczej do pobłażliwego uśmiechu. Jednak w "Jabłkach Adama" realizm jest niepotrzebny.
Resocjalizacja Adama - młodego neonazisty - sprowadziła go do samotnej, wiejskiej kaplicy. Tam spotyka on pastora Ivana, który ma go nauczyć jak ponownie żyć w zgodzie z naturą i innymi ludźmi, a także dwóch innych wychowanków - Gunnara, byłego tenisistę, aktualnego alkoholika, i Khalida, arabskiego imigranta, który z kałachem obrabiał stacje benzynowe. Tam również dowiaduje się, że w czasie resocjalizacji powinien obrać sobie na cel zadanie. Gdy rzuca pogardliwie, że chciałby upiec szarlotkę, zdziwaczały pastor oddaje mu pod opiekę jabłoń, by chronił ją przed szkodnikami, a z jej owoców upiekł ciasto. Niestety, przeciwko bohaterowi stanie nie tylko niemiłosierna natura, w postaci ptaków psujących jabłka i piorunów, ale także sam Ivan, który nie widzi wokół siebie zła...
Cały film wystawia widzów na niezłą próbę. Najpierw puszcza nam sentymentalne i głębokie kawałki, by zaraz zdusić to mocnym strzałem w twarz i rozbryzgiem mózgu. Proste, religijne podteksty dają wrażenie, że film jest poważny, jednak nadrealistyczne żarty skutecznie ten patos zmywają. Ivan, niezwykle komiczna postać nie dająca sobie wmówić, że istnieje takie coś jak "zło", swoją tolerancją wobec wychowanków wzbudza zdziwienie i szok. Gdy Khalid zaczyna strzelać do ptaków, które obsiadły jabłoń, trafia ukochanego kota Gunnara. Gunnar postanawia więc spacyfikować mordercę swego futrzaka, a wtedy pastor najspokojniej w świecie zaczyna go przekonywać, że jego kot był już stary i prędzej czy później odszedł by z tego świata. Nawet gdy Adam, prawdziwe wcielenie neonazistowskiej ideologii, brutalnie "przedstawia" go kościelnej posadzce, ten, cały we krwi, uporczywie twierdzi, że Adam to jednak dobry człowiek.
Ciężko przyczepić się w tym filmie do czegokolwiek. Tyle zbieżnych i silnych emocji połączonych w jedną mieszankę i podane nam na deser w formie szarlotki sprawia, że wszystkie wątpliwości trzeba interpretować na korzyść Jensena. Nawet nieszczęsne, surrealistyczne wstawki w kontekście całego dzieła są po prostu humorystycznym (chodź wciąż szokującym) dodatkiem, a dobitność fabuły, sprawia, że tego filmu ciężko jest się pozbyć z pamięci. Np. ja wciąż zastanawiam się, czy można chodzić z dwoma kulami w plecach i jedną w udzie...
Mój Kraków
Młodzi w akcji
Kultura
Hobby
Felietony
Podróże
Liga Samorządów
Poleć znajomemu
Imię i nazwisko nadawcy: | |
E-mail adresata: | |
Poleć |
Link został wysłany
Zobacz inne artykuły z tego działu
Młody Kraków Program "Młody Kraków" Obszary działań Metody pracy LIGA SAMORZĄDÓW Regulamin 2016/17 Punktacja Ligi Samorządów Młodzi w Akcji Poradnik Młody Kraków Rozwijasz się Zarabiasz na siebie Jesteś na swoim Jesteś obywatelem W wolnym czasie Potrzebujesz pomocy Pomóż nie żebrać JULIADA Komunikaty Galerie zdjęć 2016 Filmy 2016 Galerie zdjęć 2015 Filmy 2015 Galeria zdjęć 2014 Filmy 2014 Streetball Breakdance Ścianka wspinaczkowa Galerie zdjęć 2013 Galerie zdjęć 2012 Piłka Nożna M. Gillert Piłka Ręczna P. Krzepina Piłka Ręczna M. Gillert Siatkówka M. Gillert Streetball M. Gillert Streetball P.Krzepina Futsal M.Gillert Camp Marcina Gortata- M.Gillert Filmy 2012 Piłka ręczna Badminton Gortat Camp Streetball Galerie zdjęć 2010 Piłka ręczna Tenis stołowy Siatkówka Koszykówka Pływanie Badminton Futsal Piłka nożna - finały Streetball Wizyta Marcina Gortata w Com Com Zone Galerie MPPPM Próba bilansu Kalendarium Wydarzeń 2009 2008 2007 2006 2005 2004 2003 2002 2001 1999 - 2000 Partnerzy Serwisu Siemacha Szkolny wolontariat KDO ds. Młodzieży Informacja Publiczna Konsultacje Forum
Newsletter
Wybierz interesujące Cię tematy: